sobota, 19 czerwca 2021

Stare usługi w nowych telefonach

 Wczoraj wieczorem pożegnałem mój poprzedni telefon (Huawei jako producenta prawdopodobnie też). Przyczyna była bardzo prosta - spuchnięcie niewymiennej baterii.

Uszkodzenie odkryłem, gdy zauważyłem, że wyświetlacz się podejrzanie wygina. Po zdemontowaniu blaszki z tyłu (widoczna na zdjęciu), wyświetlacz się wyprostował - teraz widać jak bardzo bateria spuchła. Ten stan zagraża bezpieczeństwu użytkownika.

Od pewnego czasu obserwujemy postępujące psucie najstarszych cech i funkcjonalności elektroniki. Sprzęt staje się coraz bardziej nietrwały, stopniowo pozbawiany obsługi funkcjonalności, która przedtem była bardzo cenna. Taką usługą są wiadomości MMS, rozmowy wideo UMTS, nawet wspomina się o przejściu z wiadomości SMS na rzecz jakiegoś komunikatora. Tymczasem są to, obok rozmów głosowych, jedyne naprawdę wieloplatformowe usługi, które powinny działać z każdym urządzeniem. Obecnie MMS nie działają lub działają słabo w co drugim sprawdzonym przeze mnie smartfonie. 

Wbrew pozorom MMS jest ważną usługą, bo dzisiejsze smartfony wysyłają SMSy w UTF-8, zatem każdy znak zajmuje co najmniej dwa bajty. Nawet krótka wiadomość będzie wymagała przesłania w kilku częściach albo wysłania jako MMS. I tu dochodzimy do ściany, gdy w smartfonie MMS nie działa w ogóle:

Jak widać, pięć wiadomości SMS zostało poprawnie scalone w jedną, ale odebranie wiadomości MMS przekracza możliwości tego telefonu*) (i kilku innych także). Dodatkowo żaden z tych smartfonów nie oferuje funkcjonalności potwierdzeń oraz czasu życia wiadomości, a zatem nie zbliża się nawet do tego, co potrafiły Nokie z Symbianem osiemnaście lat temu!


*) Żeby nie było wątpliwości - APN Orange MMS mam ustawiony poprawnie. Po przełożeniu karty do Nokii 6260 lub starego smartfona z Androidem 4, wiadomości przychodzą natychmiast. Na iPhonie Xr też nie działa, nie wiem dlaczego i nie chcę wiedzieć.