poniedziałek, 6 marca 2023

Postęp technologiczny

Miara postępu technicznego to nie tylko miniaturyzacja, to także dostępność technologii, które do niedawna były obecne tylko w świecie badań naukowych lub zastosowań specjalnych. Taką technologią jest na przykład termowizja. Termowizor powstał w latach sześćdziesiątych, największy (skokowy) postęp odnotowano przy okazji budowy śmigłowca do zastosowań specjalnych, bazującego na OH-6 Cayuse. Użyty wtedy sensor był o rząd wielkości lepszy od poprzednich konstrukcji firmy Texas Instruments. W tym czasie było to urządzenie niejawne. 

Termowizja jest obecnie standardowym wyposażeniem wojskowym, praktycznie każdy transporter lub czołg posiada celowniki działające na tej zasadzie, oddziały specjalne powszechnie używają okularów termowizyjnych, kamery termowizyjne są na pokładach samolotów i śmigłowców (załogowych i bezzałogowych). 

Cywilne detektory termowizyjne mają mniejsze możliwości (miałem okazję porównać), ale do zadań inżynierskich ich osiągi są aż nadto wystarczające. Jest to nieocenione narzędzie przy wszelkich pracach związanych ze sprawnością energetyczną budynków.

Oto przykład - tak widać nieocieplony budynek, z którego ciepło ucieka już przy niewielkiej różnicy temperatur (w środku zapewne około 20 stopni, na zewnątrz 13).

Bardzo dobrze widać trasy rur systemów ogrzewania:


Z termowizji korzystają także elektronicy. Tak wygląda w termowizorze odbiornik lampowy Pionier U2. Teraz prosto można prosto określić, gdzie wydziela się najwięcej ciepła. To nie tylko rezystor redukcyjny, ale przede wszystkim lampa końcowa wzmacniacza m.cz. UBL21. Bardzo dobrze widać także różne obciążenie cieplne poszczególnych sekcji rezystora.

Dzięki kamerze termowizyjnej można bardzo prosto znaleźć elementy, które się szybko nagrzewają, mają zbyt wysoką temperaturę lub też nie wydzielają ciepła w ogóle, bo nie pracują. Doskonale widać obciążenie poszczególnych obwodów elektrycznych. Cyfrowa obróbka sygnału umożliwia także połączenie obrazów termicznych z pasmem bliskiej podczerwieni oraz zakresem widzialnym.

Jak czułe są termowizory w niedrogich telefonach (mój kosztował 2000zł)? Oto widok z okna hotelu, po morzu płyną statki. Tak je widać w bliskiej podczerwieni (mój telefon ma też kamerę na ten zakres):

Te same statki na termowizji wyglądają tak (oznaczyłem owalami interesujące miejsca):

 

Uważni obserwatorzy zauważą, że w większym owalu znajdują się dwa statki. 

Gdzie statek ma siłownię? Gdzie pracują agregaty? Gdzie są podgrzewane baseny?

Takie osiągi ma tani termowizor w telefonie! 

Właśnie to jest miara postępu techniki, gdy technologia zarezerwowana dotąd do zastosowań specjalnych z powodzeniem służy w niedrogim sprzęcie powszechnego użytku.

I można prosto zobaczyć, gdzie przed chwilą spał kot:

Jak już jesteśmy przy zwierzakach domowych - psy mają zimny nos, ponieważ służy im także do odczuwania zmian ciepła. Psy posługują się termowizją i my o tym dowiedzieliśmy się zaledwie kilka lat temu. Moja prywatna teoria na ten temat - jeśli zwierzątko ma naprawdę zimny nosek, aktywnie chłodzony, to znaczy, że być może też używa go do odczuwania ciepła. Na pewno ciepłe miejsca rozróżniają koty.